Filtr cząstek stałych, zwany również DPF lub FAP, to stosunkowo nowe urządzenie stosowane w motoryzacji. W silnikach samochodowych zastosowano je po raz pierwszy w 1996 r. Jego głównym zadaniem jest oczyszczanie gazów spalinowych z cząstek sadzy, produkowanych przez silniki Diesla.
DPF montowany jest w układzie wydechowym i jego wymyślenie doprowadziło do emilinacji czarnego dymu, tak dobrze znanego posiadaczom diesli starszych generacji. Aby zintensyfikować filtrację, filtry cząstek stałych montuje się z innymi systemami, takimi jak katalizatory oxicat, DeNOx czy ich połączeniem w postaci katalizatorów czterofunkcyjnych, jak np. układ CRT.
Obecne normy spalin EURO 5 są na tyle rygorystyczne, że gdyby nie filtry cząstek stałych, żaden silnik diesla nie spełniby ich – co najwyżej normę EURO 4.
Filtr cząstek stałych zbudowany jest z różnego rodzaju struktur, o bardzo dużej powierzchni całkowitej. Szkodliwe cząstki sadzy osadzają na ściankach lub włóknach zrobionych z papieru, metalu czy materiałów ceramicznych. Wydajność DPF-a oscyluje w granicach 85-100%, co oznacza, że tylko ok. 1/10 produktów spalania wydostaje się do atmosfery.
Często pisze się o filtrach cząstek stałych w negatywnym kontekście. O co chodzi? Otóż, filtry są częściami eksploatacyjnymi i się stopniowo zużywają. Ich cena jest natomiast bardzo wysoka. W filtrze gromadzą się stopniowo cząstki sadzy, które zapychają go i sprawiają, że DPF jest mniej wydajny. Z tego też powodu, część producentów stosuje jednorazowe wkłady, które po zapełnieniu wymienia się. Obecnie bardziej popularne jest katalityczne spalanie się sadzy po osiągnięciu przez filtr wysokiej temperatury. Minusem takiego rozwiązania jest to, że jeśli nie pojedziemy w dłuższą trasę, sadza nie spali się i będzie gromadzona. W takim wypadku warto wybierać się raz na dwa tygodnie w trasę, żeby „przeczyścić” filtr.
Jeszcze innym rozwiązaniem jest aktywne wypalanie zgromadzonej w filtrze sadzy, poprzez np. zmianę trybu silnika. Coraz bardziej popularne staje się podgrzewanie filtra dodatkowym płomieniem wtryskiwanym do filtra mieszanki, czego efektem jest spalanie się sadzy.