Wobec coraz droższych cen oleju napędowego i benzyny, na polskich drogach coraz więcej jest samochodów wyposażonych w instalację LPG. Prócz samych instalacji, oblężenie przeżywa także rynek części takich jak świece i oleje do silników zasilanych gazem.
Prawdę mówiąc, warunki pracy silników wyposażonych w LPG nie różni się znacznie od tradycyjnych silników benzynowych. Dodatkowo, gaz ma większa liczbę oktanową i przy jego spalaniu mniej szkodliwych związków jest emitowanych do atmosfery. Gaz nie powoduje także spłukiwania oleju z gładzi cylindrów i jego rozcieńczania w misce olejowej. Film olejowy, który osiada na komponentach silnika chroni go przed tarciem, a sama jednostka napędowa jest o wiele „czystsza”, niż w przypadku silników zasilanych benzyną.
Na rynku pojawiły się jednak oleje silnikowe przeznaczone specjalnie do silników zasilanych LPG lub metanem. Ich podstawowym założeniem jest ochrona silników przed wysokimi temperaturami, które zachodzą w trakcie spalania gazu. W zasadzie ich funkcje nie różnią się zbytnio od tradycyjnych olejów silnikowych, a głównym założeniem jest ochrona przed przedwczesnym zużyciem. Oleje silnikowe przeznaczone do silników z LPG charakteryzują się dobrymi własnościami myjącymi, przez co wypierają z silnik nagar, szlam i inne osady. Intensywnie chronią silnik przed korozją i rdzą, nie dopuszczają do zanieczyszczenia pierścieni tłokowych etc. Zazwyczaj oleje tego typu mają klasę lepkości 15W-40.
Czy opłaca się kupować oleje silnikowe produkowane z myślą o silnikach z instalacją gazową? Ciężko powiedzieć, jednak według wielu ekspertów wystarczające są „zwykłe” oleje, zalecane przez producentów w instrukcji obsługi pojazdu. Z drugiej jednak strony takie oleje są w stanie zneutralizować niekorzystne zjawiska powstałe w wyniku spalania gazu, a także wpływ zanieczyszczeń wynikających z korzystania z niezbyt oczyszczonego gazu.
Nie odpowiemy więc jednoznacznie na pytanie zawarte w tytule, choć bliżej nam do twierdzenia, że tego typu produkty to przede wszystkim chwyt marketingowy producentów, niż rzeczywista poprawa działania silnika. Nie ma sensu także zmieniać na specjalne oleje, jeśli do tej pory eksploatacja bez przeszkód odbywała się na tradycyjnym oleju silnikowym.
No sam jestem ciekaw jaka to róznica…
W moim autku z mocno ,,podjechanym” silnikiem (ok 500ml oleju/tys. km) dolanie litra takiej cieczy poprawiło jego pracę oraz dynamikę. I o dziwo stukot hydraulicznych regulatorów zaworów znacznie zmalał. Ale to tylko mój przykład ledwo ,,żywego” silnika napędzanego LPG 😉
Witam,
Również uważam, że nie ma sensu kupować oleju przeznaczonego do gazu. Lepiej zakupić dobry olej pełnosyntetyczny.