Sezon zimowy to duże obciążenie dla każdego auta. Niskie temperatury i ciężkie warunki dają się we znaki nie tylko karoserii, ale także i silnikowi samochodu. Z tego też powodu, większość ekspertów zaleca wymianę oleju silnikowego po zimie, aby wykluczyć potencjalną usterkę silnika.
Z czym kojarzy się Wam zima w wydaniu samochodowym? Wilgotne, zimne powietrze? Szarpana jazda w korkach? Śliska nawierzchnia? Rozruch auta w niskich temperaturach? A może skrobanie szyb? Te zjawiska nie są bez znaczenia dla samego pojazdu. Trzeba zaznaczyć, że w trakcie zimy do silnika przedostaje się wiele wody, która jako para wodna skrapla się po spaleniu paliwa.
Proces ten nie jest specjalnie groźny w przypadku dłuższych tras, ponieważ w ich trakcie woda zdąży się wyparować. Przy krótszych dystansach natomiast, często woda zalega w silniku i tworzy emulsję z olejem. W takich warunkach, silnik nie jest prawidłowo smarowany i łatwo może dojść do kosztownej usterki. Poza tym, paliwo niekiedy dostaje się do miski olejowej, dodatkowo rozcieńczając olej. Efekt? Znaczna degradacja filmu smarnego, odpowiadającego za ochronę silnika i co za tym idzie – szybsze zużywanie się oleju i wszelkich podzespołów jednostki napędowej.
Nic więc dziwnego, że wiosna – jako że następuje po zimie – jest znakomitym momentem na wymianę oleju silnikowego. Ciężko natomiast jednoznacznie określić przebieg, po jakim należy wymienić olej. Wydaje się jednak, że odpowiednim jest 10 tys. km w przypadku aut z silnikiem diesla, i 15 tys. km – z silnikiem benzynowym. Jeśli nie pokonujemy takich przebiegów w ciągu roku, i tak powinniśmy olej silnikowy wymienić – zaowocuje to zwiększoną żywotnością silnika i zniwelowaniem ryzyka usterek.
Jest to szczególnie istotne, jeśli często pokonujemy krótkie trasy – np. do pracy i z powrotem, łącznie mniej niż 10 km. Na takim dystansie silnik nie ma szans dostatecznie się rozgrzać i „czysty” olej silnikowy to klucz do dobrego stanu jednostki napędowej.
Ja i tak wymieniam co roku, po co pamiętać kiedy się przejedzie te x km. Zawsze to lżej dla silnika 😉
Mobil 1 – używam odkąd pamiętam i nie zamierzam rezygnować. Zaufana marka 😉